Przyjęcie tych poglądów, które nie bez podstawy odwołują się do przedstawionych wyżej wątków i cech wykładu w Materializmie a Empiriokrytycyzmie, prowadzi do określonych opinii na temat, co to znaczy być materialistą, co jest przedmiotem filozofii i jaki jest jej związek z przyrodoznawstwem, jaki jest stosunek materializmu dialektycznego do niektórych tradycji przedmarksowskiego materializmu.
Łatwo jednak wykazać, że odwoływanie się t y 1- k o do tych wątków rozumowania Lenina w Materializmie a Empiriokrytycyzmie prowadzi niejednokrotnie do poglądów wręcz przeciwstawnych duchowi, w którym filozofował Lenin.
Zwróćmy, na przykład, uwagą na to, że uznanie twierdzenia „materia to to, co pierwotne wobec świadomości” za definicją materii, a niektórzy autorzy tak właśnie sądzą, oznacza przypisywanie Leninowi poglądu, iż materializm zakłada materialność świata, zamiast jej dowodzić. Materia staje sią tu tym, co pierwotne ex definitione. Lenin w pewnym miejscu swej pracy nieomal explicite występuje przeciwko takiemu stanowisku. Polemizując z W. Ostwaldem, który twierdził, że wprowadzenie pojęcia energii znosi sprzeczność miądzy materializmem a idealizmem, Lenin pisze:
„Oczywista, że jeśli pod to pojęcie «podciągnie się» zarówno materię, jak i ducha, to ze słownym zniesieniem przeciwieństwa będziemy mieli do czynienia niewątpliwie, ale nauka o istnieniu biesów i skrzatów nie przestanie być przecież niedorzeczna wskutek tego, że nazwiemy ją energetyczną” (tamże, s. 310).
Bezzasadność idealizmu nie zniknie od tego, że idealiści zgodzą się nazywać boga, ducha itp. materią (= tym co pierwotne). Przez to, że mówimy, iż materia to to, co pierwotne, nie podważamy jeszcze idealizmu: po to, aby tego dokonać, tezę tę trzeba uzasadnić, a nie przyjmować ex definitione.
Leave a reply