Tak sformułowana treść podstawowej tezy materializmu może być jednak rozmaicie rozumiana. Przede wszystkim może być ona pojmowana bądź jako aprioryczne założenie systemu, założenie, z którego wyprowadza się bardziej szczegółowe twierdzenia, a które samo dowodzone być nie musi (czy też nawet nie może), bądź jako hipoteza światopoglądowa sukcesywnie uwiarygodniana przez rozwój nauk szczegółowych. Otóż, materialiści w istocie rzeczy nigdy nie traktowali tej tezy jako apriorycznego założenia systemu. Takie jej traktowanie oznaczałoby wymaganie przyjęcia tej tezy na wiarę, na mocy obowiązującego w danym systemie dogmatu. Wręcz przeciwnie, troszczyli się oni zawsze o to, aby poszukiwać, gromadzić i przedstawiać argumenty przemawiające na jej rzecz. Mówiąc krótko: materializm nie zakłada materialności świata, lecz usiłuje tezę o jego materialności uzasadnić. Takie właśnie rozumienie tej tezy zawarte jest niekiedy explicite, niekiedy implicite w pracach materialistów, a zwłaszcza w dziełach twórców materializmu dialektycznego.
„Rzeczywista jedność świata polega na jego materialności, a tej dowodzi długi i powolny rozwój filozofii i przyrodoznawstwa” (podkreślenie moje – S. A.) – pisał Engels (F. Engels: Anty- -Diihring, Warszawa, Książka i Wiedza 1949, s, 43), a Lenin w Materializmie a Empiriokrytycyzmie powoływał się na tę opinię i solidaryzował się z nią w sposób oczywisty.
Po to jednakże, by dowodzić materialności świata, tezy, że realnie istnieje materia i tylko materia, konieczne jest rozumienie samego pojęcia materii. Od sensu tego pwjęcia zależy bowiem w spK>sób oczywisty sens tezy o materialności świata. Materializm w różnych okresach swego rozwoju, starając się zawsze uzasadniać twierdzenie o materialności świata, nie opierał się jednak na jakimś jednym, niezmiennym, raz na zawsze ustalonym pojęciu materii. Ewoluowało ono wraz z rozwojem nauk przyrodniczych, przy czym jednak zachowywała się ciągłość pewnych istotnych elementów jego treści.
Leave a reply